
Wczoraj dowiedziałem się, że Gazeta.pl zamknęła dostęp do swoich tekstów w serwisach wyborcza.pl, biznes i lokalnych tekstów z regionu. Ot, za darmo można mieć dostęp tylko do 10 tekstów miesięcznie.
W pierwszej chwili pomyślałem – nie jest dobrze. Ale po chwili zastanowienia mogę powiedzieć, że tak naprawdę to znakomity krok, który poprawi formę lokalnej prasy i lokalnych serwisów.
Dlaczego? Choć korzystałem z serwisu gazeta.pl codziennie i uważam, że 20 zł miesięcznie nie jest szczególnie wygórowaną kwotą za dostęp do treści lokalnych (te mnie najbardziej interesują), to istnieje tak wiele alternatyw, że aż szkoda z nich nie skorzystać.
I tak – u siebie w Kolbuszowej – mam lokalne Korso Kolbuszowskie z fanpage, który podrzuca mi newsy na Facebooka. Do porannej prasówki dojdzie Kolbuszowa24, gdzie podeprę się kolejnym newsem. Jeśli chodzi o Podkarpacie i okoliczne większe miasta, zostają serwisy: Hej Mielec i Hej Rzeszów oraz Nowiny24, gdzie mam newsy z całego Podkarpacia.
Wnioski są proste. Za te 20 zł można kupić lokalną prasę, dzięki czemu zadbamy o ich rozwój. Jeśli chodzi o jakość tekstów, nic nie stracimy – ba, możemy zyskać, bo zwykle dostaniemy dokładniejsze i pełniejsze wiadomości.
Co istotne, w lokalnych serwisach zwykle mamy więcej informacji z naszej okolicy. Może dzięki temu będziemy lepiej orientować się w tym, co dzieje się wokół nas i nie ominą nas atrakcje, o których do tej pory nawet nie wiedzieliśmy?
Cóż, dziękuje Ci Gazeto – jednym ruchem zachęciłaś mnie do szerszego spojrzenia na mój najbliższy region zamieszkania i odkrycia kilku serwisów, z których wcześniej nie korzystałem.
Mam nadzieję, że moim śladem pójdzie wiele osób, a to przełoży się tylko na jakość serwisów dostarczających nam treści. Nic bowiem tak nie pobudza do działania jak napływ świeżych czytelników.
A Ty z czego korzystasz na co dzień? ;)