Widząc to, co dzieje się na drogach myślałem, że nic nie może mnie już zaskoczyć. Jak mogliśmy zobaczyć, praktycznie od początku czerwca, przy okazji Euro, pojawił się wysyp flag, szaliczków i cholera wie czego na wszelkiego rodzaju pojazdach mechanicznych. Osoby, które wstydzą się wywiesić flagę w co ważniejsze święta państwowe, w tym miesiącu mocno obwieszczały ‚patriotyzm’.
Gdzieś przeczytałem, że niektórzy oznaczali samochody, by im ich nie ukradziono, choć pewnie znalazły się i inne powody. Widziałem flagi, nakładki na lusterka, na maskę, szaliczki, czy też nalepki. Nie sądziłem jednak, że zobaczę coś takiego na jednym samochodzie… Patrzcie i płaczcie:
Jak ktoś ma pomysł na ‚tytuł’ dla tego Pana, proszę się nie krępować..