Wczoraj zdarzyło mi się być w Kielcach, gdzie na stadionie Korony odbył się finał Pucharu Polski. Na samym meczu jak zwykle byłem zajęty, zresztą nie przepadam za bardzo za piłką nożną, więc pochwalę się kilkoma innymi elementami z tego ciekawego wydarzenia.
Oczywiście zniknąłem już po pierwszej połowie. Może i dobrze, bo z tego co widziałem później w różnych mediach, było całkiem ‚ciekawie’.




